Mnóstwo razy słyszeliście podobne stwierdzenia, prawda? Ludzie uwielbiają spać i uwielbiają o tym rozmawiać! Nic dziwnego, w końcu temat jest fascynujący. Przecież od jakości snu zależy nasze samopoczucie, wygląd, zdolność koncentracji i logicznego myślenia. Poza tym, jak moglibyśmy pominąć milczeniem czynność, która zajmuje 1/3 naszego życia! Zatem wbrew tytułowi, miejcie oczy szeroko otwarte – musimy przyjrzeć się temu bliżej. Sen to przyjemność, relaks, zastrzyk energii. Ukojenie po całym dniu, lub krótki odpoczynek w leniwe popołudnie. Drzemka stawia na nogi lepiej niż mocna kawa. Długi, mocny sen upiększa bardziej niż niejedna śpi aż 16 godzin.

Na niewysypianie się często narzekają ludzie starsi. To tyle jeśli chodzi o długość snu, a co z jego strukturą? STRUKTURA SNU Nasz sen nie jest jednolity. Składa się z czterech charakterystycznych faz, z których każda ma swoją określoną rolę. Muszą występować wszystkie, aby sen mógł spełniać swoje funkcje. Fazy te układają się w cykle, których w ciągu nocy potrzebujemy od 4-6, aby nasz organizm nabrał sił. Pierwsza faza, to nic innego jak zasypianie. Co dzieje się wtedy z naszym organizmem? Śmiało można stwierdzić, że „odpływa” i traci kontakt z rzeczywistością. Towarzyszą temu pojawiające się nielogiczne obrazy i dźwięki. Dlatego, jeśli leżąc już w łóżku zaczynasz analizować jakąś sprawę i nagle w niewiadomy sposób przechodzisz w środku tematu do diametralnie innej myśli, to znaczy, że właśnie zasypiasz i jesteś o krok od drugiej fazy – snu płytkiego. Nasze ciało reaguje obniżoną temperaturą ciała i wolniejszym tętnem. Krok dalej to już TRZECIA FAZA – SEN GŁĘBOKI. UWALNIANY JEST HORMON WZROSTU – JEŚLI MAMY RANĘ NA CIELE, TO PO NOCY BĘDZIE ONA ZABLIŹNIONA. ZMNIEJSZA SIĘ CIŚNIENIE, ODDECH STAJE SIĘ REGULARNY. TAK, WŁAŚNIE WTEDY ŚPI NAM SIĘ WYŚMIENICIE I LEPIEJ, ŻEBY NIKT I NIC NAS WÓWCZAS NIE OBUDZIŁO. Zresztą nawet gdyby ktoś jednak próbował, to nie będzie to takie łatwe. Jest to bowiem czas regeneracji naszego organizmu, krew płynie od mózgu w stronę mięśni, dlatego obudzenie w tej fazie skutkuje bardzo powolnym powrotem świadomości, czy wręcz majaczeniem, którego nawet nie zapamiętamy. Jeśli budzik niefortunnie zadzwoni nam podczas snu głębokiego, to nie trudno go będzie zignorować i zapomnieć, a w efekcie – zaspać. Jeśli jednak, wkładając… CZYTAJ DALEJ